Norwegia szykuje bezprecedensową inwestycję – pierwszy na świecie podwodny, pływający tunel
Tunel ma być sposobem na ułatwienie przemieszczania się z miejsca na miejsce, co biorąc pod uwagę rzeźbę terenu w Norwegii niejednokrotnie nie jest łatwym zadaniem.
Norweskie wybrzeża znane są z malowniczych krajobrazów i urokliwych miejsc, ale ponad tysiąc znajdujących się na nich fiordów znacznie utrudnia podróżowanie mieszkańcom.
Z innowacyjnym pomysłem na rozwiązanie problemu wyszła Norweska Organizacja Dróg Publicznych (NPRA). Ambitny plan zakłada wybudowanie dryfującego podwodnego tunelu.
Cały projekt ma kosztować 25 miliardów dolarów, ale w efekcie ma skracać podróżowanie w skrajnych przypadkach nawet o kilkanaście godzin.
Przeczytaj również: Norwegia wybudowała przerażającą platformę widokową nad górską przepaścią!
Tunel ma składać się z ogromnych rur o długości około 1200 metrów każda, które mają dryfować 30 metrów pod wodą morza norweskiego.
Rury mają być podtrzymywane przez pontony, które mają unosić się na powierzchni wody i być połączone specjalnymi wiązaniami, które mają zapewnić ich stabilność. Dla większego zabezpieczenia konstrukcja ma być przyśrubowana do podłoża skalnego.
Pierwszy podwodny tunel ma połączyć Oppedal i Lavik przechodząc przez drugi co do długości fjord na świecie – Sognefjorden.
Sieć tunelów ma finalnie połączyć Kristiansand na południu kraju i Trondheim na północy.
NPRA rozważa też budowę mostu wiszącego, który ma osiągnąć trzy razy większą długość od znanego mostu Golden Gate w San Francisco (około 2,7 km długości) i dwukrotnie przebić obecny rekord długości mostu na świecie.
Do 2035 roku ma już być gotowa i oddana do użytku znaczna część projektu.
Może Cię również zainteresować: