Polscy pracownicy ranni w Norwegii
W miejscowości Trondheim miał miejsce tragiczny wypadek przy pracach budowlanych. Poszkodowani to Polacy pracujący na stałe w Norwegii. Jak się okazuje, to właśnie obcokrajowcy częściej są ofiarami wypadków podczas wykonywania pracowniczych obowiązków w porównaniu do rodowitych mieszkańców Krainy Fiordów.
W Trondheim, w wyniku przygniecenia częścią koparki, został ciężko ranny 40-letni mężczyzna. Drugi z poszkodowanych miał uszkodzone ramię. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala Świętego Olafa w tej samej miejscowości.
Sprawą wypadku zajmie się szczegółowo Norweska Państwowa Inspekcja Pracy – Arbeidstilsynet. Należy zbadać przyczyny zajścia i poddać kontroli koparkę, która brała udział w zdarzeniu. Niestety, do wyżej wspomnianego organu, nie docierają informacje na temat wszystkich wypadków tego typu. Taka tendencja jest widoczna szczególnie wśród obcokrajowców, którymi często kieruje obawa przed utratą pracy.
Do najczęstszych przyczyn śmierci, podczas wykonywania służbowych czynności, należą wypadki transportowe oraz upadki z dużych wysokości. Jak wskazują raporty, największe ryzyko wypadku towarzyszy osobom pracującym w branży budowalnej, przemyśle, transporcie, a także rybołówstwie. Na szczęście, z roku na rok liczba zgłaszanych powiadomień rośnie. Pracownicy, którzy zgłaszają się do Arbeidstilsynet, najczęściej skarżą się na łamanie przepisów BHP i niezgodności w umowie o pracę.
Jak wskazują dane, liczba wypadków w grupie obcokrajowców jest o 25% wyższa w porównaniu do grupy Norwegów. W grupie rannych osób zdecydowanie przodują, niestety, Polacy, którzy są jedną z najliczniejszych grup mniejszościowych w Norwegii. W ubiegłym roku zmarł 20-letni Polak na skutek przygniecenia przez drzewo w czasie pracy. Odnotowano także śmierć naszego rodaku podczas prac konserwatorskich w tunelu kolejowym, czy na skutek zmiażdżenia ciężkimi częściami budowlanymi.
Komentarze