Zwolniona, bo rozmawiała w ojczystym języku
W szpitalu w Skien, znajdującym się w okręgu Telemark na południu Norwegii, pracowało pięć osób z Polski. Zajmowały się sprzątaniem. Jedna z Polek została zwolniona po tym, jak rozmawiała w ojczystym języku podczas przerwy na lunch. Dyrekcja placówki w wyjaśnieniu napisała o rzekomym wielokrotnym skarżeniu się pacjentów na język polski, który słyszany był w stołówce, pokoju pracowników oraz na korytarzu.Pomimo informacji o zakazie rozmawiania w innym języku niż norweski, reprezentujący byłą pracownicę adwokat tłumaczy, iż dokonano poważnego naruszenia prawa. Nie można zabronić mówić w danym języku podczas czasu wolnego, a tym przecież jest przerwa w pracy. Z tego to powodu sprawa trafiła do rzecznika zajmującego się sprawami dyskryminacji. Jeśli strony nie porozumieją się, należy spodziewać się finału w sądzie.
źródło: //wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Polke-zwolniono-z-pracy-bo-rozmawiala-po-polsku,wid,14898651,wiadomosc.html
źródło: //komorkomania.pl/2010/05/24/zloszcza-nas-czyjes-rozmowy-telefoniczne-dlaczego