Mężczyzna chciał uratować telefon kolegi i… utknął w zbiorniku w publicznej toalecie!
W piątek norwescy strażacy zostali wezwani do niecodziennego zdarzenia. Młody mężczyzna utknął w zbiorniku w publicznej toalecie! Wszedł tam, żeby odzyskać telefon kolegi!
Dwudziestoletni Cato Berntsen Larsen dowiedziawszy się, że jego koledze wpadł telefon do publicznej toalety, postanowił mu pomóc. Przedostał się przez otwór deski sedesowej do zbiornika na szambo, by wydobyć telefon z dna. Pojawił się jednak problem… mężczyzna nie był w stanie wydostać się ze zbiornika!
„Najpierw staraliśmy się wydostać telefon kijem, ale niestety to nie poskutkowało… dlatego wskoczyłem” powiedział Larsen gazecie VG. „Utknąłem tam na godzinę! Byłem spanikowany”. Dodał również, że cały czas po jego ciele pełzały „jakieś zwierzęta”.
Jak podaje VG, aby przezwyciężyć ciągłe nudności i wymioty, mężczyzna próbował bezskutecznie podciągać się ze zbiornika, który opróżniany jest tylko raz w roku! Ostatecznie mężczyźni skontaktowali się ze strażą pożarną. Całe zdarzenie miało miejsce w Drammen.
To było dość łatwe zadanie dla nas. Wysłaliśmy ekipę z piłą łańcuchową, za pomocą której rozcięli przód toalety (zbudowana ona była z tworzywa sztucznego)” powiedziała rzeczniczka straży pożarnej Tina Brock. Strażacy przyznali, że zbiornik był „dość pełny”.
Telefon niestety nie został odnaleziony.