Czy ktoś pomoże zmarzniętemu dziecku na ulicy?
W Norwegii i Stanach Zjednoczonych przeprowadzono eksperyment. Głównym celem tych badań było określenie wielkości empatii ludzi spotkanych przypadkowo na ulicy. Eksperyment polegał na pozostawieniu chłopca na ulicy, bez odpowiedniego ubrania i obuwia, co w praktyce mogło go doprowadzić do zamarznięcia.
Wnioski z eksperymentów jednak w każdym z badanych krajów okazały się różne. W Norwegii, dziecko zostało wykorzystane przy badaniach przy bardzo niskiej temperaturze. Chłopiec zmuszony był do siedzenia na ławce w lżejszym ubraniu, bez kurtki, czapki i odpowiedniego obuwia, pomimo padającego śniegu.
Na nakręconym specjalnie dla eksperymentu filmie, widać, jak szybko przypadkowi przechodnie interesują się dzieckiem, ofiarowując mu szalik, czapkę, kurtkę, a także pożyczają rękawiczki. Ludzie starali się również rozmawiać z dzieckiem, a przede wszystkim chcieli dowiedzieć się gdzie są jego rodzice. Jeden z mężczyzn sam zostaje w koszulce z krótkim rękawem, po oddaniu chłopcu swojej kurtki.
Całkiem odwrotnie przedstawia się wynik eksperymentu przeprowadzonego w USA. Chłopiec bardzo długo czekał na udzielenie mu pomocy. Co ciekawe, kiedy ona w końcu nadeszła, po długim okresie czasu – okazało się, że ratunek niósł mu bezdomny.
Zostały umieszczone filmy przedstawiające cały eksperyment. Niby Ci sami ludzie, a jednak jak widać, całkiem dwa różne światy.
USA https://www.youtube.com/watch?v=5CwCvpEMEJU
NORWEGIA https://www.youtube.com/watch?v=L9O8j9QPZc8