Co może zdziwić podczas świąt Bożego Narodzenia w Norwegii?

Boże Narodzenie w Norwegii opiera się na tradycji chrześcijańskiej, z elementami starych, pogańskich tradycji oraz żydowskim świętem Chanuka. Dla Polaków spędzających święta na obczyźnie kilka tradycji może okazać się dużym zaskoczeniem.

1. Norwegowie nie dzielą się opłatkiem.

2. Prezenty w Norwegii rozdaje Julenissen – odpowiednik Świętego Mikołaja. Przed otrzymaniem prezentów dzieci częstują go miseczką owsianki.

3. Norweska wieczerza wigilijna składa się głównie z dań mięsnych. Nieodzownym jej elementem są żeberka jagnięce oraz wieprzowe klopsiki. Norwegowie jedzą także lutefisk. Jest to suszony dorsz moczony w wodzie z ługiem, a następnie gotowany. Ta tradycyjna norweska potrawa charakteryzuje się silnym zapachem oraz nieco galaretowatą konsystencją.

4. Norwegowie chowają miotłę pod choinkę. Zgodnie z tamtejszymi wierzeniami w Wigilię wiedźmy i złe duchy szukają w domach mioteł, na których mogłyby latać. Ukrywanie mioteł ma na celu odstraszenie demonów.

5. W Norwegii nie ma zwyczaju chodzenia na pasterkę. Uroczysta msza święta odbywa się w Wigilię około godziny 17-tej. Później Norwedzy udają się do domów, by spożywać wieczerzę ze swoimi bliskimi.

6. Norwegowie słyną z podawania charakterystycznego deseru podczas wieczerzy. Deser ten to krem ryżowy. Szczęśliwiec, który znajdzie migdał w deserze, otrzymuje w nagrodę marcepanową świnkę.

7. Typowe spotkania opłatkowe, do których są przyzwyczajeni Polacy, nie są organizowane. Powszechne jest jednak organizowanie julebord’ów, czyli imprez dla pracowników w restauracjach, klubach, ośrodkach SPA lub innych miejscach rozrywki. Są to imprezy raczej towarzyskie, nie składa się życzeń ani nie śpiewa się kolęd. Na tego typu spotkaniach nie może zabraknąć dużych ilości alkoholu oraz smacznego jedzenia.

8. Dzieci w przebraniach gnomów odwiedzają domy i śpiewają kolędy.