Ryanair zawiesza sprzedaż biletów na wszystkich głównych trasach z Rygge

Ryanair przygotowuje się do opuszczenia lotniska w Moss. Firma zakończyła już sprzedaż biletów na wszystkich głównych trasach od 30. października. Oznacza to, że poważnie rozważa zamknięcie swojej bazy na lądowisku okręgu Østfold, jeżeli wprowadzony zostanie nowy podatek pasażerski. Irlandzka linia lotnicza, podobnie jak reszta tej branży, jest przeciwna ustanowieniu nowej opłaty, która ma wynosić 80 NOK od pasażera. Ryanair zapowiedział rezygnację z połączeń do Moss-Rygge, jeżeli owy podatek zacznie obowiązywać. Oznaczałoby to koniec funkcjonowania lotniska, bowiem liczba pasażerów zmniejszyłaby się o połowę. Spółka uważa, że opłata stanowiłaby dla nich dodatkowy koszt w wysokości 50-60 milionów rocznie.

Nie ma już możliwości zarezerwowania lotów w terminie od 1. listopada na głównych trasach, cechujących się wysoką częstotliwością i dużą liczbą pasażerów. Są to połączenia do Londynu, Stansted, Dublina i Edynburga. Zawieszono także połączenia do wielu polskich miast, takich jak: Warszawa, Gdańsk, Poznań i Wrocław. Warto zaznaczyć, że są zazwyczaj bardzo oblegane przez pasażerów przeloty, a akurat Ryanair ma bardzo dobrą pozycję na polskim rynku, w przypadku połączeń z Norwegią. Hans Jørgen Elnæs, przedstawiciel firmy powiedział, że na chwilę obecną, wstrzymano możliwość zakupu biletów po 30. października. „Wynika to z nowych opłat lotniczych. Nadchodząca zima dla lotniska Rygge będzie zależeć od tego, czy podatek ostatecznie zostanie wprowadzony”.

Z państw, innych niż Norwegia, istnieje pełen dostęp do biletów na okres zimowy. W związku z wysokim popytem na owy, nadchodzący sezon, trasy do Londynu i Dublina są normalnie dostępne w całorocznej sprzedaży.

Ruch na lotnisku może zostać zredukowany tak bardzo, że kierownik Rygge zapowiedział, iż szykują się ogromne straty. Nie wiadomo, czy w dalszym ciągu będzie można kontynuować pracę.